O patchu 5.1 w World of Warcraft pisałem już wcześniej. Szerzej zająłem się głównie dodaną opcją upgrade'u przedmiotów. Przyznaje się do błędu - item upgrade to była błahostka w porównaniu z nową frakcją - Dominance Offensive i scenario. Najpierw o tych drugich.
Scenario na pierwszy rzut oka były mini instancjami. Na drugi czymś w stylu group questów z Vanilli, BC i WotLK. Nie są to wrażenia całkowicie błędne, ale z czasem wydaje się, że scenario są w świecie Warcrafta jednak czymś innym. To sposób Blizzarda na tak rzadkie w MMO opowiadanie historii. Dodany w 5.1 - przepraszam jeśli pomylę się w nazwie - Dagger in the Dark jest po prostu świetny fabularnie. Mówi to osoba, która uniwersum Warcrafta zna jedynie z WoW'a! I tak, wiem, wstyd nie grać w Warcrafta 3. Muszę się w końcu przemóc i go przejść, mimo że to RTS. Vol'jin to interesująca postać i nie obrażę się, jak dostanie jakąś konkretną fuchę w Hordzie, gdy już zabraknie Garrosha...
Przejdźmy więc do daily. Te dodane w 5.1 są przyjemne, choć dosyć trudne (dla słabo ubranej postaci). Jest ich dużo, dają przyzwoitą ilość reputacji. Jak dobrze pamiętam, po osiągnięciu exalted oprócz nowych itemów do kupienia są także wywerny z odnowionym wyglądem. Motywujące.
Ot, nowy content patch, bez rajdu, z fajnymi daily i nowym scenario. Tylko tyle? Błąd. Otóż doszła jeszcze jedna mała opcja, która może wyznaczyć kierunek rozwoju nie tylko WoWa, ale wielu MMO. Nie obraziłbym się jakby tak było.
Chodzi o nowe "żółte", klasyczne questy, do których dostajemy dostęp wraz z wykonywaniem kolejnych daily. Wygląda to tak: robisz daily, osiągasz jakiś poziom reputacji, dostajesz dostęp do nowej misji fabularnej. Genialne w swojej prostocie, od razu robienie tych daily questów jest przyjemniejsze, bo wraz z nimi dostajesz dostęp do nowych misji z głębszą fabułą. A ta jest znakomita. Pierwszy raz od kiedy gram w MMO, zastanawiam się jak potoczy się historia. Nawet połowa z misji fabularnych nie jest jeszcze za mną, a już widziałem na przykład kapitalne zadanie, w którym wraz z Thrallem robimy porządki na terenie startowym trolli. I owszem, jakby się uprzeć, to ta cała "nowość" była już np. w Firelands czy u Tillersów. Ale na moje oko nie na taką skalę i nie z tak udaną linią fabularną.
Czekam z niecierpliwością na 5.2. Coś mi mówi, że najlepsze dopiero przed nami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz