To nie był zbyt udany rok dla graczy. Sporo zawodów, gameplay'owych i technicznych kiszek, przesyt schematycznymi, robionymi na jedno kopyto tasiemcami. Do tego, przynajmniej z mojej perspektywy, niezadowalający start nowych konsol. Na chwilę obecnie najchętniej przygarnąłbym Wii U, bo Nintendo jako jedyne postawiło nie na wątpliwe graficzne fajerwerki, a czystą zabawę. To jednak temat na inną historię.
Przejdźmy do sedna - gier roku 2014. Nie ograłem wszystkiego, co mnie interesowało. Co najważniejsze - na razie odpuściłem Dark Souls 2 (czekam na wydanie z wszystkimi dodatkami), czyli mocnego kandydata do znalezienia się w dzisiejszym, zaszczytnym gronie. Nie sprawdziłem też zbyt wielu mniej znanych tytułów, bo w tym roku postawiłem głównie na nadrabianie zaległości z lat poprzednich. Tak czy siak, podium udało się wybrać bez większych problemów.