Pokazywanie postów oznaczonych etykietą divinity: original sin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą divinity: original sin. Pokaż wszystkie posty

piątek, 2 stycznia 2015

Moje gry roku 2014.

To nie był zbyt udany rok dla graczy. Sporo zawodów, gameplay'owych i technicznych kiszek, przesyt schematycznymi, robionymi na jedno kopyto tasiemcami. Do tego, przynajmniej z mojej perspektywy, niezadowalający start nowych konsol. Na chwilę obecnie najchętniej przygarnąłbym Wii U, bo Nintendo jako jedyne postawiło nie na wątpliwe graficzne fajerwerki, a czystą zabawę. To jednak temat na inną historię. 

Przejdźmy do sedna - gier roku 2014. Nie ograłem wszystkiego, co mnie interesowało. Co najważniejsze - na razie odpuściłem Dark Souls 2 (czekam na wydanie z wszystkimi dodatkami), czyli mocnego kandydata do znalezienia się w dzisiejszym, zaszczytnym gronie. Nie sprawdziłem też zbyt wielu mniej znanych tytułów, bo w tym roku postawiłem głównie na nadrabianie zaległości z lat poprzednich. Tak czy siak, podium udało się wybrać bez większych problemów.
 

poniedziałek, 15 września 2014

Divinity: Original Sin, czyli złote dzieci Kickstartera

Graliście już w nowe Divinity? Ja miałem na razie nie grać. Chciałem odpuścić sobie ten tytuł w ramach protestu wobec kompromitującej postawy polskiego wydawcy - ciągłych przekładań premiery zarówno samej gry, jak i jej polonizacji (a angielski w D:OS jest dosyć trudny). Ale cóż zrobić, ciężko o silną wolę, jeśli uwielbia się erpegi i debiutuje TAKI tytuł. Tym bardziej, gdy znalazło się partnera do trybu kooperacji. Chwilowe zawieszenie broni z CDProjektem skutkowało zniknięciem nieco ponad 50 złotych z mojego portfela, a ja zabrałem się za instalację ufundowanej na Kickstarterze produkcji.